Wejście smoka ^w^
Bu! Dziś jest nasz szczęśliwy dzień.Nareszcie nadszedł czas na długo oczekiwane babeczki.A teraz werble proszę.Moja dzisiejsza propozycja to.....
waniliowe babeczki z tajnym środkiem i kremem czekoladowym :)
1.Składniki na ciasto:
- 100 g masła o temperaturze pokojowej
- 150 g cukru
- 150 g mąki
- 1 torebka cukru waniliowego
- 2 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczka sody oczyszczonej
- 100 g jogurtu naturalnego.
- 100 g gorzkiej czekolady
- 200 g masła
- 200-250 g cukru pudru.
TAJNE PRZEZ POUFNE.
4.Przygotowanie:
- utrzeć masło z cukrem,cukrem waniliowym i jajkami na puszystą masę
- nie przestając miksować dodawać na przemian mąkę z proszkiem do pieczenia,sodą i jogurtem naturalnym
- jeśli nie odgadniecie jak zrobić tajny środek to dodajcie dowolną ilość pokruszonej czekolady (rodzaj czekolady dowolny)
- ciasto włożyć do foremek
- piec przez ok.20 minut w 180*C
- w tym czasie rozpuścić czekoladę i ostudzić ją
- do masła dodać roztopioną gorzką czekoladę i cukier puder
- wszystkie składniki utrzeć na puszystą masę
- gotowy roztwór włożyć na ok.10 minut do lodówki
- po ostudzeniu babeczek i kremu udekorować nim nasze cupcakes.
Przepis jest bardzo łatwy,więc raczej nikt nie powinien mieć z nim problemów.Moja jedyna uwaga to to,by czekolada do kremu nie była za ciepła,gdyż w przeciwnym przypadku masło może się zważyć.Na krem możecie położyć wszystko co chcecie,by urozmaicić wygląd waszych babeczek.Teraz wstawię kilka zdjęć.Ciekawe,czy odgadniecie słodką niespodziankę czekającą na każdego we wnętrzu babeczki.Swoje pomysły,co za potwór kryje się w środku piszcie w komentarzach ;*
Wiem,wiem.Zdjęcie jest dość nie wyraźne i moje plany nie do końca udały się tak jak chciałam.To jest zdjęcia jednej z gorszych babeczek,ale niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć innym.Kornik przyprowadził kumpli.Na raz pochłonęli 9 babeczek,a ich twarze pokazywały,że nie do końca ich to zaspokoiło.Zgadujcie,zgadujcie,a może zgadniecie,co jest moim tajemniczym środkiem :D
Pewnie teraz na wasze usta nasuwa się pytane ''Co to za dziwactwa na wierzchu babeczek?''. Otóż owe dziwactwa to moja artystyczna wizja kratek z karmelu.;) Wiem,że do kratek i odpowiedniego koloru trochę brakuje moim ozdobą,ale dzięki temu doświadczeniu jestem bogatsza o pewną wiedzę.Już wiem,że karmel jest wymagającym współpracownikiem. Jest bardzo szybki,zarówno pod względem szybkości zastygania,jak i zmieniania koloru.Jeśli jesteście perfekcjonistami do kwadratu i nie macie doświadczenia w pieczeniu,to lepiej po prostu kupcie jakieś gotowe ozdoby.*_*
To jedna z moich najlepszych ozdób.Bez względu na wszystko jestem z niej dumna.Jeśli chcecie wiedzieć,jak zrobić coś takiego,to mogę Wam powiedzieć. Wystarczy wsypać do garnka trochę cukru trzcinowego,masła i doprowadzić to do gładkiej masy.Lejącą i gorącą masę szybko formować na sreberku,po czym odstawić na ok.5 minut,by zastygło.Stężałe kształty można wykorzystać do czegokolwiek.UWAGA!Nie formujcie swoich ozdób w grube kształty.Czym grubsze tym twardsze,a za grube ozdoby są wprost niezjadliwe. Na dziś to już koniec.Mam nadzieję,że spróbujecie zrobić moje dzisiejsze babeczki,po czym sami będziecie się nimi delektować,jak ja teraz :D
by Miss Lisica^_^
No, nie wiem czy zgadną :D Ja nie powiem!!
OdpowiedzUsuńA co do kształtu, karmelu i innych rzeczy to wyszły obłędnie!!!
OMNOMNOMNOMNOMNOMNOM *_*
Wspaniały przepis :)). Przed chwilą wypróbowałam, babeczki wyszły wspaniałe!!
OdpowiedzUsuńJa dodałam cukier trzcinowy zamiast białego i wyszły naprawdę dobre :D
Mój typ, co do tajnego środka to rozpuszczona czekolada z jakimiś cukrowymi kuleczkami. Mam rację? ;)