Zupa z kremu ;)
Cześć!Tytuł dzisiejszego posta pewnie nie jest dla Was zagadką,gdyż jest bardzo zwyczajny.Po prostu krem na babeczkach zamienił się w zupę.Tyle.Oczywiście podjęłam próbę ratowanie go ale wyszło jak wyszło,sami ocenicie.Jedno w tej sytuacji jest pozytywne-znam swój błąd.Polegał on na tym,że użyłam niewłaściwego budyniu.Jeżeli użyjecie odpowiedniego budyniu to krem będzie bardzo dobry,co Wam później udowodnię.Koniec narzekania (czasami myślę,że powinnam kupić sobie koszulkę z napisem "Stop complain!").Sądzę,że pamiętacie moją ostatnią historię życia o scence z akcentem.Jeśli pamiętacie to dobrze,bo teraz chcę do tego nawiązać.Mówiąc w prost wszystko się zmieniło.Pracz Szop zamiast być francuskim hipisem dostał awans i został Dżoaną. Ja pozostałam wierna australijskiemu akcentowi,Leśne Zwierzątko 1 również zatrzymało swój irlandzki akcent,natomiast Leśne Zwierzątko 2 ma obecnie akcent japoński.Udało nam się to ustalić po 3 godzinach dyskusji.Podczas pierwszej godziny w bibliotece poznałyśmy uroczą dziewczynkę imieniem Iga.Iga miła mniej więcej 4 lata.kręcone włosy i czerwoną spódniczkę.Żeby nie było to ona pierwsza do nas zagadała a nie my do niej(pewnie zaczepiła do nas przez to,że siedziałyśmy na miejscu przeznaczonym dla dzieci,ale ciiiii....nikomu ani słowa :).Przechodzę do rzeczy,czyli co dzisiaj pieczemy.Baby na dziś to: marmurkowe babeczki z kremem maślanym i wiśniami.
1.Składniki:
1.Składniki:
- 300 ml mleka
- 75 g cukru
- 1 torebka budyniu waniliowego
- 150 g wiśni ze słoika (jeśli chcecie możecie dać więcej)
- 250 g masła o temperaturze pokojowej
- 100 g cukru
- 1 torebka cukru waniliowego
- 3 jajka
- 150 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao w proszku.
- z mleka,cukru i budyniu w proszku ugotować gęsty budyń według przepisu na opakowaniu i ostudzić
- wiśnie włożyć na sitko,aby odciekły
- 100 g masła utrzeć na puszystą masę z cukrem i cukrem waniliowym
- ucierać dalej,dodając pojedyncze jajka
- mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia,a następnie dodać do masy jajecznej
- połowę ciasta włożyć do foremek
- do reszty ciasta dodać kakao i dokładnie wymieszać
- do ciasta w foremkach powrzucać po kilka wiśni do każdej foremki
- ciemne ciasto również włożyć do foremek
- babeczki piec około 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180*C na środkowym poziomie piekarnika
- w czasie pobytu babeczek w piekarniku ubić na puszystą masę resztę masła z ostudzonym budyniem
- jednolitym kremem maślany napełnić rękaw cukierniczy (najlepiej z dużą gwieździstą końcówką) i wycisnąć na babeczki.
Sami widzicie,że mój krem maślany zmienił się pewien rodzaj polewy.To pokazuję,że warto uczyć się na cudzych błędach.Ja następnym razem będę kupowała dobrej jakości budyń,a nie pierwszy lepszy,który wpadnie mi w ręce.Przepis na ten krem jest dobry,bo gdy następnym razem robiłam dla mojego
Kornika babeczki z kremem budyniowym to udał się bardzo dobrze.Pokaże Wam teraz dowód na to,że nie kłamię.;)
Kornika babeczki z kremem budyniowym to udał się bardzo dobrze.Pokaże Wam teraz dowód na to,że nie kłamię.;)
Jak widać krem ładnie się trzyma.Nie jest to bardzo skomplikowany i wymyślny krem,ale czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze.Na babeczkę,którą widzicie na zdjęciu powyżej nie napiszę teraz przepisu i to nie dlatego,że jestem taka wredna,tylko dlatego,że jest ona zwyczajna czekoladowa,a na takie babeczki już kiedyś podawałam ja albo Pracz Szop przepis.Kończę na dziś i żegnam się z Wami słowami "Keep calm and eat cupcakes".
by Miss Lisica^_^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz